Branża IT, zajmująca się wytwarzaniem oprogramowania, stanowi coraz istotniejszy sektor, który cieszy się nie tylko rosnącym popytem ze strony klientów, ale również dużą konkurencyjnością. Firmy zauważają to, stopniowo zwracając większą uwagę nie tylko na funkcjonalność swoich produktów, ale też jakość i pozytywne doświadczenia z użytkowania. W tym też celu w pracę nad oprogramowaniem angażuje się wyspecjalizowanych testerów, którzy zapobiegając problemom, zapewnią wysoką jakość wytwarzanego rozwiązania. Czy jednak testowanie jest naprawdę tak istotne? Przekonajmy się.
Czy testowanie oprogramowania faktycznie jest tak istotne?
Testowanie oprogramowania już od kilku lat stanowi integralny element procesu wytwarzania oprogramowania. Szereg czynności, służących diagnozowaniu problemów, wykryciu błędów i zweryfikowaniu jakości utworzonego rozwiązania w systemie informatycznym, stronie internetowej czy aplikacji mobilnej pozwala na przedwczesne zidentyfikowanie tych słabości, które po publikacji użytkownikowi końcowemu, mogą wpłynąć na odbiór oprogramowania, a co za tym idzie, również naszą reputację i koszty wytworzenia.
Może więc dziwić fakt, że wciąż w branży IT tak wiele firm nie docenia wagi testowania oprogramowania, które poprawi finalny efekt, wyeliminuje wiele problemów i zapewni oszczędność czasu i kosztów. Nie ulega więc wątpliwości, że testowanie oprogramowania to korzyść dla całej firmy.
Złożoność projektów programistycznych – czy istnieje szansa wypuszczenia idealnego produktu?
Proces testowania oprogramowania jest lekceważony przez firmy, które wychodzą z założenia, że każdy poprzedzający etap wytwarzania oprogramowania został zaplanowany w tak precyzyjny sposób, że nie istnieje żadna sposobność do tego, by popełnić błąd. Oczywiście metodyka tworzenia projektów informatycznych ewoluuje i zapewnia pokrycie wielu elementów, minimalizując tym samym możliwość popełniania błędów.
Z drugiej jednak strony projekty informatyczne, czy to dotyczące strony internetowej, aplikacji czy systemu korporacyjnego stanowią w dzisiejszych czasach naprawdę duże przedsięwzięcia, liczone w setkach tysięcy linijek kodu. Taki poziom skomplikowania projektu aż prosi się o weryfikację pod kątem spójności i integralności.
Źródeł błędów możemy dopatrywać się nie tylko w kwestiach technicznych, związanych z błędnie napisanym kodem, czy w obszarze projektowym, gdzie od samego początku pewna funkcjonalność została źle zaplanowana. Kod piszą ludzie, miewają oni lepsze i gorsze dni. Czynnik ludzki to w teorii testowania jeden z najbardziej krytycznych obszarów generujących błędy w oprogramowaniu. Jeśli więc zależy nam na sukcesie nowego, dużego projektu, etap testowania manualnego czy automatycznego musi zostać wykonany, jeśli nasze rozwiązanie ma generować zysk.
Nie zostawiaj swojego oprogramowania bez testowania. Zaufaj ekspertom!
Testowanie oprogramowania jako sposób na obniżenie kosztów produkcji oprogramowania w długim okresie
Budżet na wykonanie danego rozwiązania informatycznego najczęściej ustalany jest na samym początku projektu i cały harmonogram prac związanych z wytworzeniem oprogramowania jest ustawiony właśnie pod zasoby finansowe, jakie firma może poświęcić. Jednym z największych wyzwań każdej firmy informatycznej jest prognozowanie kosztów związanych z obsługą procesów naprawczych, które pozwolą na wyeliminowanie błędów wypuszczonego produktu.
Wiele firm najzwyczajniej w świecie ignoruje ten etap i cały budżet poświęca tworzeniu rozwiązania, nie martwiąc się o to, co będzie później. Jest to rozwiązanie optymalne tylko w momencie, gdy projekt zakłada solidny etap testowania oprogramowania w każdym wymiarze – funkcjonalnym, niefunkcjonalnym i regresyjnym. Gdy proces testowania będzie wykonany w zgodzie ze standardami, firma unika scenariusza, w którym na rynek wypuszczony jest produkt z błędami, co bezpośrednio wpływa na oszczędność kosztów „posprzedażowych” i pozwala na to, by pracownicy zostali oddelegowani do innych projektów.
Dlaczego jeszcze warto testować swoje oprogramowanie?
Powyżej wspomniane argumenty powinny całkowicie przekonać każdego przedstawiciela branży IT do tego, że testować oprogramowanie po prostu trzeba. Żadna firma, która myśli o rozwoju w długim okresie, nie może pozwolić sobie na to, by wypuścić gotowe rozwiązanie, które jest wypełnione brakami, błędami i nie jest zoptymalizowane pod kątem jakościowym, technicznym i UX.
Istnieje wiele dodatkowych korzyści wynikających z wdrożenia w projekcie etapu testowania. Pomaga ono:
- zbudować zaufanie użytkowników do naszych produktów informatycznych;
- zwiększyć sprzedaż, a tym samym również zysk;
- zwiększyć zaangażowanie programistów, którzy są świadomi weryfikacji efektów ich pracy przez zespół testerów;
- usystematyzować proces zarządzania projektem;
- finalnie skrócić czas pracy nad projektem, szczególnie po wypuszczeniu gotowego rozwiązania.
Dlatego też, wzmacniając jeszcze bardziej przekaz – bez testowania szybko przekonamy się, jak wielu pozornie lojalnych klientów i użytkowników odejdzie do konkurencyjnych, bardziej dopracowanych rozwiązań informatycznych.
Tester czy programista – kto powinien testować oprogramowanie?
Jednym z najczęściej stosowanych argumentów przeciwko testowaniu jest koszt, jaki firma musi ponieść z tytułu zatrudnienia profesjonalnych testerów, zapewnienia im odpowiednich certyfikacji i ogólnego zwiększenia liczby pracowników. Wiele firm wpadło więc na pomysł, który na nieszczęście programistów rozszerza ich zakres obowiązków. Oprócz tworzenia oprogramowania, ich zadaniem byłoby również przetestowanie go. Czy to dobry pomysł, który pozwoli zredukować koszty?
W żadnym wypadku. Istnieje wiele powodów, dla których testowanie należy zostawić testerom. Programiści nie mają odpowiednich kwalifikacji, które nieco różnią się od zestawu kompetencji potrzebnych do tworzenia kodu. Dodatkowo programista testujący swój własny kod nie będzie obiektywny – zawsze będzie wychodził z założenia, że to, co zrobił, jest zrobione dobrze. Do takiego procesu, jakim jest testowanie, niezbędne jest zaangażowanie dodatkowej pary oczu. Nie musimy też wspomnieć o braku czasu, na jaki programista cierpi, dzieląc swój roboczy dzień pomiędzy pisaniem kodu i testowaniem.
Co ciekawe, testerzy oprogramowania wcale nie muszą być ekspertami, którzy dysponują nieskończoną liczbą certyfikatów. Do realizacji procesu testowania potrzeba kompetencji analitycznych, ale przede wszystkim spostrzegawczości, rzetelności, dokładności i ogromnej wytrwałości w poszukiwaniu błędów kryjących się w nieoczywistych miejscach. Takie kompetencje to domena osób ze spektrum autyzmu. Neuroróżnorodność zapewnia ogromne korzyści, szczególnie w obszarach wymagających takiej dokładności, jak testowanie oprogramowania. Jeśli więc przekonaliśmy się do koncepcji testowania oprogramowania, warto rozważyć zaangażowanie osób neuroróżnorodnych, które wniosą nasze rozwiązanie informatyczne na wyższy poziom jakości.